miejsca, to on za psie pieniądze ma wczasy dwutygodniowe. Bardzo tanie wczasy. Bo są ludzie samotni, co nie mają zobowiązań, no to i oni w ten sposób wypoczywają, żerują, sprawdzają, pilnują, pytają się w biurach podróży i okazuje się, że jest jakaś ilość osób, prawda? Ale w ostatnim momencie ktoś odwołuje. No a cóż. Szkoda miejsca, szkoda pieniędzy, więc już <orig>abykolwiek</> to miejsce zająć, to po kosztach. Można sobie załatwić <name type="place">Hiszpanię</> po kosztach. Chociaż miałam znajomych takich, gdzie wybierali się do <name type="place">Francji</>, a że mają swój warsztat prywatny, więc to wszystko było związane z jakimiś, prawda, trzeba było się przygotować, żeby