pół żartem - powiedzieć, że Operetka nic o historii nie mówi: mówi raczej, jak z historii uciec.<br>Bo przecież stosunek panów i lokajów, Księcia i Hufnagla nie nakręca bynajmniej akcji Operetki! Owszem, wszystko, co panowie mówią i robią, wszystkie społeczne formy, jakie w swoim pracowitym próżniactwie budują, budują przeciwko lokajom: i odwrotnie. Ma słuszność Jarzębski mówiąc, że Gombrowiczowska forma jest zawsze - formą ku Innemu.<br>Jednakże nic stąd - dla postępu fabuły - nie wynika. Martwa relacja może trwać do końca świata. Panowie będą się coraz bardziej natężać i natężać, aby nastręczyć nowych kostiumów, nowych kłamstw, którymi trzymają chamów w uległości. Lokaje zaś będą się