się do wielkich zadań, może do poświęcenia życia i zdali sobie sprawę ze swojej wartości, że to oni "zajeżdżą kobyłę historii" , że cały świat będzie ich. Łączyło ich coś więcej nawet, niż zwykły "esprit de corps" - poczucie, zamieniające się w pewność, że są wybrani, że już wkrótce się zacznie. Ogólna ofensywa na wszystkich frontach, której nikt i nic nie zdoła powstrzymać. To oni byli ostrzem rewolucji, powołani do jej spełnienia i już wkrótce cały świat o nich usłyszy, a potem zobaczy. To była armia stworzona i nastawiona wyłącznie na ofensywę, na dojście do Atlantyku jednym potężnym uderzeniem bez względu na straty