Alicja spędziła samotnie, bez koleżanek, lato pod Sochaczewem. To były ostatnie wakacje jej dzieciństwa. Odtąd będzie wzrastać i dojrzewać w okupowanej stolicy, by po 5-ciu latach wyrosnąć na 17-letnią dziewczynę, gotową złożyć siebie w ofierze ojczyźnie. Na szczęście Opatrzność, która odebrała dziewczyne dzieciństwo, łaskawie przymknie oko na ten ofiarny akt. Ofiara ocaleje. <br> Wtedy, 8-go września, kiedy wracałem z Celestynowa, rodziny Tomaszewskich nie było już w domu na Glogera. Inżynier Leonard nie wrócił spod Warszawy, jak ja, ale wraz z masą uchodźców przekraczał granicę Rumunii. Doktor Hannę z córkami ewakuowano, podobnie jak mieszkańców całej dzielnicy, do śródmieścia. Spodziewano się