Klimek" wybitnie usprawnił działalność ratowniczą w górach, a jego nazwa wzięła się oczywiście od imienia Bachledy.<br>Co roku pamiętają o Klimku Bachledzie zakopiańscy przewodnicy, którzy zanoszą kwiaty pod miejsce, gdzie się minął. Zofia i Witold Paryscy, autorzy Wielkiej Encyklopedii Tatrzańskiej tak o nim pisali: był przewodnikiem na miarę światową i ofiarnym ratownikiem. Rozpoczął działalność przewodnicką w czasach, gdy do Zakopanego podróżowało się nie koleją lecz góralską furką, a zakończył ją, gdy do Morskiego Oka jeździło się już samochodem. Razem z Tytusem Chałubińskim, księdzem Józefem Stolarczykiem i Sabałą należy do "legendarnych postaci Zakopanego", a zwłaszcza Tatr, gór, które wyznaczyły ramy jego życia