Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
za duże, oczy powiększone - ubyło mu kilkanaście lat. Zwyczajny dzieciak, mały Krzyś, nie Kuza!... Reszta ulegała podobnej przemianie! Ich ciała cofały się w czasie pod wirującym spojrzeniem Belowskiego... Powrót do dzieciństwa, do odległej przeszłości epoki przedszkola i żłobka. Czas ciał na opak! "Co za faking fantazy?!" - Zygmunt nie mógł tego ogarnąć rozumem. Na stole nie Tomaszek, tylko Tomcio spał, ssąc zachłannie palec. Nie Trawka z Bednarzem i Małgorzałką, ale Basia z Andrzejkiem i Gosią trzymali się za ręce i grzecznie tańczyli w kółeczko. Soso-Antoś kręcił kierownicą i warczał jak samochód. Grześ Sychelski machał nóżkami na krześle, Ewunia plotła warkoczyki, a
za duże, oczy powiększone - ubyło mu kilkanaście lat. Zwyczajny dzieciak, mały Krzyś, nie Kuza!... Reszta ulegała podobnej przemianie! Ich ciała cofały się w czasie pod wirującym spojrzeniem Belowskiego... Powrót do dzieciństwa, do odległej przeszłości epoki przedszkola i żłobka. Czas ciał na opak! "Co za faking fantazy?!" - Zygmunt nie mógł tego ogarnąć rozumem. Na stole nie Tomaszek, tylko Tomcio spał, ssąc zachłannie palec. Nie Trawka z Bednarzem i Małgorzałką, ale Basia z Andrzejkiem i Gosią trzymali się za ręce i grzecznie tańczyli w kółeczko. Soso-Antoś kręcił kierownicą i warczał jak samochód. Grześ Sychelski machał nóżkami na krześle, Ewunia plotła warkoczyki, a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego