Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 07.17
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
to z opalanego drewnem pieca buchnęły pierwsze płomienie. Druga, że powodem tragedii było zwarcie w instalacji elektrycznej. Ogień szybko rozprzestrzenił się na słomiany dach szkoły, który zapadł się na głowy dzieci. Część uczniów spłonęła żywcem, część udusiła się, nie mogąc wydostać się na zewnątrz, innych stratowano, gdy uciekających wąskimi korytarzami ogarnęła panika.
Przed szkołą, szpitalem i miejscową świątynią zgromadził się tłum zrozpaczonych i wściekłych rodziców. Stacje telewizyjne pokazywały makabryczne zdjęcia małych zwęglonych ciał, które zajęły całą podłogę w jednej z większych szkolnych sal. Jak powiedział zachodnim agencjom przedstawiciel lokalnych władz, w pożarze zginęło dziewięćdziesięcioro dzieci. Wśród nich 46 chłopców i 44
to z opalanego drewnem pieca buchnęły pierwsze płomienie. Druga, że powodem tragedii było zwarcie w instalacji elektrycznej. Ogień szybko rozprzestrzenił się na słomiany dach szkoły, który zapadł się na głowy dzieci. Część uczniów spłonęła żywcem, część udusiła się, nie mogąc wydostać się na zewnątrz, innych stratowano, gdy uciekających wąskimi korytarzami ogarnęła panika.<br>Przed szkołą, szpitalem i miejscową świątynią zgromadził się tłum zrozpaczonych i wściekłych rodziców. Stacje telewizyjne pokazywały makabryczne zdjęcia małych zwęglonych ciał, które zajęły całą podłogę w jednej z większych szkolnych sal. Jak powiedział zachodnim agencjom przedstawiciel lokalnych władz, w pożarze zginęło dziewięćdziesięcioro dzieci. Wśród nich 46 chłopców i 44
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego