Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
wyraz równocześnie zacięty i natchniony, piękne oczy płonęły nadnaturalnym blaskiem, bujne łono falowało wzruszeniem. Trzej przedstawiciele przeciwnej płci, zapominając niemal o przyczynie zgryzoty, zapatrzyli się w nią urzeczonym wzrokiem.
- Zmierzam - powtórzyła Barbara. - Nie ma innego sposobu! Czy jesteście zdecydowani na wszystko? Czy jesteście zdecydowani popełnić przestępstwo?
W namiętnym głosie płonął ogień nie mniejszy niż w roziskrzonych oczach. Gdyby spytała w tej chwili, czy są zdecydowani schwytać gołymi rękami wściekłego tygrysa, zgodziliby się bez cienia namysłu. Zgodny chór odpowiedział bezzwłocznie nie tylko twierdząco, ale wręcz z zapałem.
- A więc zostaje nam tylko jedno wyjście. Ukraść projekt w momencie, kiedy ci bandyci przestaną
wyraz równocześnie zacięty i natchniony, piękne oczy płonęły nadnaturalnym blaskiem, bujne łono falowało wzruszeniem. Trzej przedstawiciele przeciwnej płci, zapominając niemal o przyczynie zgryzoty, zapatrzyli się w nią urzeczonym wzrokiem.<br>- Zmierzam - powtórzyła Barbara. - Nie ma innego sposobu! Czy jesteście zdecydowani na wszystko? Czy jesteście zdecydowani popełnić przestępstwo?<br>W namiętnym głosie płonął ogień nie mniejszy niż w roziskrzonych oczach. Gdyby spytała w tej chwili, czy są zdecydowani schwytać gołymi rękami wściekłego tygrysa, zgodziliby się bez cienia namysłu. Zgodny chór odpowiedział bezzwłocznie nie tylko twierdząco, ale wręcz z zapałem.<br>- A więc zostaje nam tylko jedno wyjście. Ukraść projekt w momencie, kiedy ci bandyci przestaną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego