Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
zwariowanych słów:
-- Śrutem... śrutem!... Sam los tęgo chce... Mówił, że Etyka lekarska?!... Śrutem... a gdzież jej miłość? I ta niby prawda w oczach?...
Potem wykrzyknął na cały głos i echo powtórzyło jego słowa z lubieżną usłużnością:
- kobieta bez jajników nie potrafi kochać!
Właśnie takie zachowanie Widmara, ten koszmar niewidzialnych, lecz ogłuszających ruchów i miażdżących swym odgłosem słów okazał się w stosunku do krawca jedynie galwanizujący. Skoczył natychmiast jak gdyby po zastrzyku ożywczego eliksiru. Stał na stopniach i gwałtownie w ciemnościach poruszał rękami, wyrażając kolejno rozpacz i błaganie o litość. Było to wprost jakieś cudowne zmartwychwstanie na schodach. Nawet szept jego przestał
zwariowanych słów:<br>-- Śrutem... śrutem!... Sam los tęgo chce... Mówił, że Etyka lekarska?!... Śrutem... a gdzież jej miłość? I ta niby prawda w oczach?...<br>Potem wykrzyknął na cały głos i echo powtórzyło jego słowa z lubieżną usłużnością:<br>- kobieta bez jajników nie potrafi kochać!<br>Właśnie takie zachowanie Widmara, ten koszmar niewidzialnych, lecz ogłuszających ruchów i miażdżących swym odgłosem słów okazał się w stosunku do krawca jedynie galwanizujący. Skoczył natychmiast jak gdyby po zastrzyku ożywczego eliksiru. Stał na stopniach i gwałtownie w ciemnościach poruszał rękami, wyrażając kolejno rozpacz i błaganie o litość. Było to wprost jakieś cudowne zmartwychwstanie na schodach. Nawet szept jego przestał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego