jeśli nie ma łez, to nie ma bólu?<br>I pokazując w przestrzeń, zakreśliła łuk.<br>- To wszystko zadaje ból... Miasto, Wisła, gwiazdy.<br>Wiedział, że cierpiała, ale nie umiał jej pomóc, bo jak pomóc komuś, czyim źródłem cierpienia jest wszystko; z nieszczęsną męską logiką próbował dociec istoty rzeczy, ale Milka odpowiadała zawsze ogólnikami, jak ten o gwiazdach, względnie skargą na bezmiar codziennych spraw. Najpierw obudzenie się w tym domu - "gdziekolwiek się budzić, nawet na dworcu, byle nie tu'; potem - ulica brzydka i odrażająco brudna, w szkole nudno, duszno, śmierdzi lakierem do podłóg. Nie wytrzymała, musiała się zwolnić, wracała autobusem, to z kolei ludzie