Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
znalazł się znowu za jałowcem. Był przekonany, że za chwilę z namiotu wyjdą co najmniej upiory. "Co za dziwna historia? plątało mu się w głowie. - Jedne duchy straszą na zamku, drugie kąpią się w jeziorze, a trzecie piszą na maszynie"
Naraz zastygł. Spoza namiotu wychyliła się kędzierzawa głowa. Ujrzał najpierw ogorzałą na brąz twarz, duże, błyszczące oczy, a potem... rudawą brodę.
"Olbrzym z brodą!"
Chciał uciekać, ale widok brodacza odebrał mu zupełnie zdolność poruszania się. Młody detektyw zamknął oczy. Usłyszał wesoły, niemal dobroduszny śmiech. Przemógł strach, spojrzał w kierunku namiotu. Olbrzym stał, przeciągając się leniwie i błyskając zdrowymi zębami. Teraz już
znalazł się znowu za jałowcem. Był przekonany, że za chwilę z namiotu wyjdą co najmniej upiory. "Co za dziwna historia? plątało mu się w głowie. - Jedne duchy straszą na zamku, drugie kąpią się w jeziorze, a trzecie piszą na maszynie" &lt;page nr=43&gt;<br>Naraz zastygł. Spoza namiotu wychyliła się kędzierzawa głowa. Ujrzał najpierw ogorzałą na brąz twarz, duże, błyszczące oczy, a potem... rudawą brodę.<br>"Olbrzym z brodą!"<br>Chciał uciekać, ale widok brodacza odebrał mu zupełnie zdolność poruszania się. Młody detektyw zamknął oczy. Usłyszał wesoły, niemal dobroduszny śmiech. Przemógł strach, spojrzał w kierunku namiotu. Olbrzym stał, przeciągając się leniwie i błyskając zdrowymi zębami. Teraz już
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego