Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Akademia pana Kleksa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1946
końmi straciłem apetyt, nie chciałem
się uczyć i siedziałem po całych dniach na maleńkim
tronie, nie odzywając się do nikogo i nie odpowiadając
na pytania.

Zarówno uczeni, jak i moja matka usiłowali nakłonić
króla, ażeby cofnął zakaz - jednak na próżno.
Ojciec nie miał zwyczaju odwoływania swych postanowień.

Rzekł tylko:

- Moja ojcowska i królewska wola jest niezłomna. Zdrowie
następcy tronu stawiam ponad kaprys mego dziecka. Serce mi się
kraje na widok jego smutku, stanie się jednak tak, jak to zalecili
moi nadworni medycy i chirurdzy. Książę nie dosiądzie
więcej konia, dopóki nie ukończy lat czternastu.

Nie mogłem pojąć, czemu nadworni lekarze zabronili
końmi straciłem apetyt, nie chciałem <br>się uczyć i siedziałem po całych dniach na maleńkim <br>tronie, nie odzywając się do nikogo i nie odpowiadając <br>na pytania.<br><br>Zarówno uczeni, jak i moja matka usiłowali nakłonić <br>króla, ażeby cofnął zakaz - jednak na próżno. <br>Ojciec nie miał zwyczaju odwoływania swych postanowień.<br><br>Rzekł tylko:<br><br>- Moja ojcowska i królewska wola jest niezłomna. Zdrowie <br>następcy tronu stawiam ponad kaprys mego dziecka. Serce mi się <br>kraje na widok jego smutku, stanie się jednak tak, jak to zalecili <br>moi nadworni medycy i chirurdzy. Książę nie dosiądzie <br>więcej konia, dopóki nie ukończy lat czternastu.<br><br>Nie mogłem pojąć, czemu nadworni lekarze zabronili
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego