Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
opodal widać było zabudowania stajenne.
Nagle starzec zatrzymał się, i klasnąwszy w dłonie, zawołał zdumiony:
- Patrz, Spartaku, głowa chłopca wśród siana!
Mężczyźni przystanęli. Śpiący wyczuł widocznie ich obecność, bo poruszył się niespokojnie i usiadł przecierając pięściami zaspane oczy.
Na bogi, czyż to dalszy ciąg snu? Tylko że to nie pracownia ojcowska, w której jeszcze przed chwilą oglądał wspaniały posąg Heraklesa, dotykając wraz z matką marmurowych, zimnych nóg herosa. Czyżby posąg ożył? Stał przed nim potężny, nagi, z wąską opaską wokół bioder, o szerokich ramionach i jak okrętowe liny prężących się mięśniach, uśmiechnięty. Złocistoróżowe blaski wschodu drżały na jego skórze ciemnej, lśniącej
opodal widać było zabudowania stajenne.<br>Nagle starzec zatrzymał się, i klasnąwszy w dłonie, zawołał zdumiony:<br>- Patrz, Spartaku, głowa chłopca wśród siana!<br>Mężczyźni przystanęli. Śpiący wyczuł widocznie ich obecność, bo poruszył się niespokojnie i usiadł przecierając pięściami zaspane oczy.<br>Na bogi, czyż to dalszy ciąg snu? Tylko że to nie pracownia ojcowska, w której jeszcze przed chwilą oglądał wspaniały posąg Heraklesa, dotykając wraz z matką marmurowych, zimnych nóg herosa. Czyżby posąg ożył? Stał przed nim potężny, nagi, z wąską opaską wokół bioder, o szerokich ramionach i jak okrętowe liny prężących się mięśniach, uśmiechnięty. Złocistoróżowe blaski wschodu drżały na jego skórze ciemnej, lśniącej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego