Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Gyubal Wahazar
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1921
tego, że
tu przyszły. Ty sam pożądasz własnej swojej słabości. To
jest twój ostatni narkotyk, po wyczerpaniu wszystkich
abstynencji, które też są narkotykiem dla ciebie. Zabrakło
ci w sobie materiału do znęcania się nad sobą i z nadmiaru
siły stworzyłeś sztucznie twoją własną słabość. Przedwstępna
kumoszkowatość Gyubala Wahazara, na tle ojcowskich
pseudosentymentów! Co za potworny upadek. I ten pseudomag ze
swoją absolutną wiedzą! Przecież wiadomo, że
bez pojęć sprzecznych i granicznych nic sformułować nimożna. A
jeśli raz dopuści się sprzeczność, jakież jest
kryterium dla odróżnienia prawdy od fałszu?
WAHAZAR
Zdaje się, że masz rację. Tylko to jest fatalne, że nie jestem
tego, że<br>tu przyszły. Ty sam pożądasz własnej swojej słabości. To<br>jest twój ostatni narkotyk, po wyczerpaniu wszystkich<br>abstynencji, które też są narkotykiem dla ciebie. Zabrakło<br>ci w sobie materiału do znęcania się nad sobą i z nadmiaru<br>siły stworzyłeś sztucznie twoją własną słabość. Przedwstępna<br>kumoszkowatość Gyubala Wahazara, na tle ojcowskich<br>pseudosentymentów! Co za potworny upadek. I ten pseudomag ze<br>swoją absolutną wiedzą! Przecież wiadomo, że<br>bez pojęć sprzecznych i granicznych nic sformułować &lt;orig&gt;nimożna&lt;/&gt;. A<br>jeśli raz dopuści się sprzeczność, jakież jest<br>kryterium dla odróżnienia prawdy od fałszu?<br>WAHAZAR<br>Zdaje się, że masz rację. Tylko to jest fatalne, że nie jestem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego