Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
przekroczyć granicę polską. Mieliśmy Fryderyka tuż przed sobą, nieledwie o wyciągnięcie ramienia. Lecz jednocześnie pozostawał on już dla nas prawie nieosiągalny, bo dzielił go pierwszy szlaban graniczny. Dwaj uzbrojeni WOP-iści zagradzali nam drogę od strefy granicznej. Wejść tam mogli jedynie posiadacze paszportów lub wkładek paszportowych.
Stanęliśmy więc za siatką okalającą strefę graniczną i gapiliśmy się na samochód Fryderyka, bo on sam zapewne znajdował się już w komorze celnej.
- Boże mój - Kasia szarpnęła mnie za rękaw i mówiła z wypiekami na twarzy. - Niechże pan coś zrobi, panie Tomaszu. Niech pan powie WOP-istom, że Fryderyk ukradł pamiętnik. Niech go nie przepuszczą
przekroczyć granicę polską. Mieliśmy Fryderyka tuż przed sobą, nieledwie o wyciągnięcie ramienia. Lecz jednocześnie pozostawał on już dla nas prawie nieosiągalny, bo dzielił go pierwszy szlaban graniczny. Dwaj uzbrojeni WOP-iści zagradzali nam drogę od strefy granicznej. Wejść tam mogli jedynie posiadacze paszportów lub wkładek paszportowych.<br>Stanęliśmy więc za siatką okalającą strefę graniczną i gapiliśmy się na samochód Fryderyka, bo on sam zapewne znajdował się już w komorze celnej.<br>- Boże mój - Kasia szarpnęła mnie za rękaw i mówiła z wypiekami na twarzy. - Niechże pan coś zrobi, panie Tomaszu. Niech pan powie WOP-istom, że Fryderyk ukradł pamiętnik. Niech go nie przepuszczą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego