Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
na ciało przypadkiem ani za jednym zamachem. Jest wykalkulowana wedle szczegółowych reguł: liczby uderzeń bata, miejsca napiętnowania rozpalonym żelazem, długości agonii na stosie lub na kole (sąd decyduje, czy należy delikwenta udusić od razu, nie pozostawiając go powolnemu konaniu, i po upływie jakiego czasu ma nastąpić ten gest miłosierdzia), rodzaju okaleczenia, jakie powinno być zadane (obcięcie dłoni, przebicie warg lub języka). Te rozliczne elementy pomnażają ilość kar i występują, zależnie od trybunału i zbrodni, w rozmaitych powiązaniach".

"Abym wygładził wszystkich złych"

W naszej praktyce kryminalnej - wzorowanej na niemieckiej i wcale nierzadko inspirowanej francuską - też zabiegano o to, by skazaniec jak najdotkliwiej
na ciało przypadkiem ani za jednym zamachem. Jest wykalkulowana wedle szczegółowych reguł: liczby uderzeń bata, miejsca napiętnowania rozpalonym żelazem, długości agonii na stosie lub na kole (sąd decyduje, czy należy delikwenta udusić od razu, nie pozostawiając go powolnemu konaniu, i po upływie jakiego czasu ma nastąpić ten gest miłosierdzia), rodzaju okaleczenia, jakie powinno być zadane (obcięcie dłoni, przebicie warg lub języka). Te rozliczne elementy pomnażają ilość kar i występują, zależnie od trybunału i zbrodni, w rozmaitych powiązaniach"&lt;/&gt;&lt;/&gt;.<br><br>&lt;tit&gt;&lt;q&gt;"Abym wygładził wszystkich złych"&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>W naszej praktyce kryminalnej - wzorowanej na niemieckiej i wcale nierzadko inspirowanej francuską - też zabiegano o to, by skazaniec jak najdotkliwiej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego