Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
zmarła na raka piersi pięć lat wcześniej. Tyle, że u ciotki guz został ujawniony bardzo późno i żadne starania nie pomogły. Dlatego 48-letnia Barbara T., kiedy minął pierwszy szok, uznała, że być może naprawdę będzie mogła mówić o szczęściu. Amputacja piersi jest wprawdzie tragedią dla kobiety, ale wybór między okaleczeniem, a życiem nie podlega dyskusji.
"Niech się dzieje, co chce, byle nie czekać" - zdecydowała od razu i już trzy tygodnie później jechała swoim samochodem do Warszawy. Wprawdzie w swoim mieście miała do dyspozycji kilka szpitali, ale pokutujące wciąż jeszcze przekonanie, że stolica, to jednak stolica, odnosi się także do służby
zmarła na raka piersi pięć lat wcześniej. Tyle, że u ciotki guz został ujawniony bardzo późno i żadne starania nie pomogły. Dlatego 48-letnia Barbara T., kiedy minął pierwszy szok, uznała, że być może naprawdę będzie mogła mówić o szczęściu. Amputacja piersi jest wprawdzie tragedią dla kobiety, ale wybór między okaleczeniem, a życiem nie podlega dyskusji.<br>&lt;q&gt;"Niech się dzieje, co chce, byle nie czekać"&lt;/&gt; - zdecydowała od razu i już trzy tygodnie później jechała swoim samochodem do Warszawy. Wprawdzie w swoim mieście miała do dyspozycji kilka szpitali, ale pokutujące wciąż jeszcze przekonanie, że stolica, to jednak stolica, odnosi się także do służby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego