jego kryptonim, był albo od "Aptekarza", albo... Sam "Aptekarz"? Von Gerollis jest pewny, że Toczek to J-23. Dlaczego? I chciał go wypuścić? Czyżby nie miał żadnych wątpliwości, że gra się uda?<br>- Ważną informację - powtórzył tymczasem Gerollis... - Do bandyckiego oddziału "Bartka" przybywa, lub już przybył, wysłannik centrali. Stwierdzono zrzut w okolicach Biłgoraja, ściślej: między Biłgorajem a Janowem nad Tanwią. Ten człowiek przybędzie do Warszawy, ma skontaktować się z J-23 i wykonać zadanie, którego treści nie znamy. Powinien się zgłosić na punkt zapasowy, nie u "Aptekarza", i tam otrzymać informacje. Natomiast "Aptekarz" powinien pośredniczyć między nim a J-23.<br>Skąd te