matek opuszcza je, zaniedbuje? I to ma być ta tradycyjna rodzina! Mówię ci jeszcze raz: w tym domu, w naszym małżeństwie jest miłość, spokój. A więc to, co jest dzieciom potrzebne do normalnego rozwoju, do życia.<br>- Co na to wasi sąsiedzi? - nie daję za wygraną.<br>- Jak to co? Wszyscy w okolicy wiedzą, że jesteśmy małżeństwem, że mamy jedno i staramy się o drugie dziecko. Wszyscy nas rozumieją, nie ma żadnych głupawych uśmieszków, jest pomoc, serdeczność. Przecież my się nie chowamy przed ludźmi w naszym domu. W niedziele chodzimy wszyscy do kościoła. W wolnym czasie gramy w piłkę. Ludzie nas widzą, wiedzą