Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
dziennikarzem. I powtórzył to "Rzeczpospolitej".
Ale też żadna z dzisiejszych decyzji tak naprawdę nie zamyka mu drogi do Pałacu Prezydenckiego. Rzeczywistość polityczna, do której tak czy inaczej zdaje się Lis pukać, kieruje się własną logiką, gdzie każda decyzja, nawet najbardziej solenna i przekonująca, może zostać zmieniona, bo pojawią się nowe okoliczności albo naród nie pozostawi wyboru i gorąco poprosi. Najtrudniejsza pozostaje kwestia lojalności wobec TVN. Jest oczywiste, że swoją potęgę medialną Lis zawdzięcza przede wszystkim tej stacji (ale i ona jemu). Jeśli w niej pozostanie, cień prezydentury będzie się jednak za Lisem ciągnął przez wiele miesięcy, a telewidzowie będą się starali
dziennikarzem. I powtórzył to "Rzeczpospolitej". <br>Ale też żadna z dzisiejszych decyzji tak naprawdę nie zamyka mu drogi do Pałacu Prezydenckiego. Rzeczywistość polityczna, do której tak czy inaczej zdaje się Lis pukać, kieruje się własną logiką, gdzie każda decyzja, nawet najbardziej solenna i przekonująca, może zostać zmieniona, bo pojawią się nowe okoliczności albo naród nie pozostawi wyboru i gorąco poprosi. Najtrudniejsza pozostaje kwestia lojalności wobec TVN. Jest oczywiste, że swoją potęgę medialną Lis zawdzięcza przede wszystkim tej stacji (ale i ona jemu). Jeśli w niej pozostanie, cień prezydentury będzie się jednak za Lisem ciągnął przez wiele miesięcy, a telewidzowie będą się starali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego