wszystko to, co przeżyłem <page nr=157> do tej pory. Ono zostanie ze mną do końca życia, bo zrozumiałem, że to, co jest teraz, w tej chwili, jest najwspanialsze, najważniejsze. Każda chwila może być ostatnia i muszę się nią strasznie cieszyć. Trywialne? Tak, ale jak leżysz, nie mogąc się ruszyć, słyszysz, jak cię okradają i kto wie, czy za chwilę ktoś nie nadepnie ci na gardło, to widzenie świata może się zmienić.<br>Nade mną ciemny sufit. Czuję stęchliznę zamkniętego pomieszczenia oświetlanego żółtym, odbitym światłem dalekiej żarówki. Próbuję zgiąć rękę, udaje mi się! Dotykam twarzy. Głowy. Leżę na grubej warstwie szmat. Poruszam się, powoli próbuję