Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Dolina Issy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1955
sąsiadki, opierając łokcie o, płot. Mężczyźni milczeli, wzrok mając utkwiony w szczypcie tytoniu, śliniki papierek i udawali, że całą uwagę koncentrują na tej czynności. Powoli wzmagał się niepokój, choć na razie szukano tylko przyczyn, próbowano utrafić i wystrzegać się niebezpiecznych słów. Do szerzenia plotek przyczyniał się głównie nowy ksiądz, Monkiewicz, okrągły, łysy, nerwowy. Przestraszył się i niedługo potrafił to ukrywać. Żeby odzywało się ciągle to stukanie w ścianę (po trzy razy), nie znajdował żadnego przyrodzonego powodu. W domu czuł się nieswojo po tym, czego się dowiedział, i źle znosił obecność, jaka zaznaczała się tym właśnie stukaniem albo powolnym przyciskaniem klamki. Zrywał
sąsiadki, opierając łokcie o, płot. Mężczyźni milczeli, wzrok mając utkwiony w szczypcie tytoniu, śliniki papierek i udawali, że całą uwagę koncentrują na tej czynności. Powoli wzmagał się niepokój, <page nr=54> choć na razie szukano tylko przyczyn, próbowano utrafić i wystrzegać się niebezpiecznych słów. Do szerzenia plotek przyczyniał się głównie nowy ksiądz, Monkiewicz, okrągły, łysy, nerwowy. Przestraszył się i niedługo potrafił to ukrywać. Żeby odzywało się ciągle to stukanie w ścianę (po trzy razy), nie znajdował żadnego przyrodzonego powodu. W domu czuł się nieswojo po tym, czego się dowiedział, i źle znosił obecność, jaka zaznaczała się tym właśnie stukaniem albo powolnym przyciskaniem klamki. Zrywał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego