Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
i wydaje się, że za chwilę zniesie całe Tapizaki. Domy stoją równo szeregami, zasiedla je ponad tysiąc rodzin i setki samotnych, jest to więc coś w rodzaju hotelu robotniczego. Podziwiam bibliotekę, kluby sportowe (z nieodzownym baseballem). Świetnie zaopatrzone sklepy, magazyny, punkty usługowe.



To już są ostatnie dni. Naprawdę. Urywam jakieś okruchy czasu i z roztropnością wytrawnego wędrowca żegnam się zawczasu. Wizyta u mojego dobroczyńcy Fujimoto. Szablon: dziękuję z całego serca, plater "Nord III" na ścianę. Nigdy nie zapomnę... Zapraszam do Polski, a jeśli los rzuci mnie z powrotem do USA, jak zresztą od samego początku planowałem, to do Kalifornii też zapraszam
i wydaje się, że za chwilę zniesie całe Tapizaki. Domy stoją równo szeregami, zasiedla je ponad tysiąc rodzin i setki samotnych, jest to więc coś w rodzaju hotelu robotniczego. Podziwiam bibliotekę, kluby sportowe (z nieodzownym baseballem). Świetnie zaopatrzone sklepy, magazyny, punkty usługowe.<br><br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br><br> To już są ostatnie dni. Naprawdę. Urywam jakieś okruchy czasu i z roztropnością wytrawnego wędrowca żegnam się zawczasu. Wizyta u mojego dobroczyńcy Fujimoto. Szablon: dziękuję z całego serca, plater "Nord III" na ścianę. Nigdy nie zapomnę... Zapraszam do Polski, a jeśli los rzuci mnie z powrotem do USA, jak zresztą od samego początku planowałem, to do Kalifornii też zapraszam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego