Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Gyubal Wahazar
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1921
jest nieskończonością.
I PAN W CYLINDRZE
A ja mam dosyć! Chodźmy wszyscy do jego gabinetu
i powiedzmy mu, że nie wytrzymamy.
DANDYSKA
gdacząco
Tak, tak, tak. Idźmy.
Idzie ku drzwiom. II Dama łapie ją za nogę.
II DAMA
śmiejąc się histerycznie
Nie idźcie tam! Słyszycie? Gniewa się nasz władca, nasz
okrutny bożek.
Wszyscy nasłuchują. Zza drzwi na lewo słychać grzmotliwe
bełkotania Wahazara i jęki męskie.
I PAN W CYLINDRZE
A! To po prostu jest świństwo! Ja nie mogę.
FLETRYCY
podchodząc do niego
Ile czasu książę już czeka?
I PAN W CYLINDRZE
Pięć godzin! To nie do zniesienia!
Mnie swój papier i
jest nieskończonością.<br>I PAN W CYLINDRZE<br>A ja mam dosyć! Chodźmy wszyscy do jego gabinetu<br>i powiedzmy mu, że nie wytrzymamy.<br>DANDYSKA<br>gdacząco<br>Tak, tak, tak. Idźmy.<br>Idzie ku drzwiom. II Dama łapie ją za nogę.<br>II DAMA<br>śmiejąc się histerycznie<br>Nie idźcie tam! Słyszycie? Gniewa się nasz władca, nasz<br>okrutny bożek.<br>Wszyscy nasłuchują. Zza drzwi na lewo słychać grzmotliwe<br>bełkotania Wahazara i jęki męskie.<br>I PAN W CYLINDRZE<br>A! To po prostu jest świństwo! Ja nie mogę.<br>FLETRYCY<br>podchodząc do niego<br>Ile czasu książę już czeka?<br>I PAN W CYLINDRZE<br>Pięć godzin! To nie do zniesienia!<br>Mnie swój papier i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego