współczesności jako swoista miara ludzi i wydarzeń. Odpowiednim wierszem, tyradą, sentencją, aluzją i analogią uwznioślała przedstawiane wypadki, nadawała im znamię wielkości i zwracała uwagę na ich wyjątkowe znaczenie. Dzięki temu Rzym stawał się sceniczną maską Polski, Kamillus – księcia Józefa, a wspomniany w tekście poległy „wódz pułku ósmego ranami okryty", który „sercom waszym polecał dzieci swe i żonę" – Cypriana Godebskiego. W finale w obłoku spuszczała się na scenę Sława (Ledóchowska), wychwalając „męstwa i cnoty tryumf okazały", a podczas kantaty Elsnera publiczność podziwiała transparent pędzla Plerscha; widniał na nim Geniusz trzymający kartę z napisami: Góra, Sandomierz, Zamość, Kraków