Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
lektury. Stąd też po śmierci Jerzego zapanowała cisza wokół jego twórczości.
Po ukazaniu się "Tygodnika Powszechnego" Jerzy związał się z tym czasopismem, a później z miesięcznikiem "Znak". Ogłaszał tam artykuły poświęcone zagadnieniom filozofii katolickiej. Sądząc po jego wypowiedziach w prasie i historii o Hiobie, która była metaforą polskiej doli pod okupacją niemiecką, można by przypuszczać, że był to człowiek skłonny do ascezy i daleki od jakichkolwiek żartów. Nie, Jerzy lubił się bawić i częstokroć uczestniczył w naszych satyryczno-tanecznych sobotach. Pamiętam, jak zapamiętale tańczył z Hanką Olczakową, jakie rewerencje składał Ewie Otwinowskiej, jak komplementował Ewę Broszkiewicz i moją żonę. Kiedyś urządziliśmy bal
lektury. Stąd też po śmierci Jerzego zapanowała cisza wokół jego twórczości.<br>Po ukazaniu się "Tygodnika Powszechnego" Jerzy związał się z tym czasopismem, a później z miesięcznikiem "Znak". Ogłaszał tam artykuły poświęcone zagadnieniom filozofii katolickiej. Sądząc po jego wypowiedziach w prasie i historii o Hiobie, która była metaforą polskiej doli pod okupacją niemiecką, można by przypuszczać, że był to człowiek skłonny do ascezy i daleki od jakichkolwiek żartów. Nie, Jerzy lubił się bawić i częstokroć uczestniczył w naszych satyryczno-tanecznych sobotach. Pamiętam, jak zapamiętale tańczył z Hanką Olczakową, jakie rewerencje składał Ewie Otwinowskiej, jak komplementował Ewę Broszkiewicz i moją żonę. Kiedyś urządziliśmy bal
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego