Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
humorze,
cieszyli się, że za kilka dni znajdą się w rodzinnych stronach.
Wszyscy trzej byli w jednym przedziale sypialnym, ale
właściwie spali mało. Prawie całą noc przegadali. O piątej
wysiedli w Koszycach. Tu oficjalnie w placówce PCK, a
nieoficjalnie w punkcie przerzutowym dla kurierów i innych osób,
które przybywały z okupowanej Polski do Węgier i odwrotnie,
przyjął ich dobry znajomy kpt. Skupień. Ustalili z nim, że
w drogę ruszą dopiero wieczorem, a teraz pójdą do hotelu, żeby
porządnie się wyspać.
Gdy się zbudzili, udali się restauracji. Przy obiedzie Skupień
poznał ich z dwoma mężczyznami: Olkiem i Staszkiem, którzy
również szli do
humorze,<br>cieszyli się, że za kilka dni znajdą się w rodzinnych stronach.<br> Wszyscy trzej byli w jednym przedziale sypialnym, ale<br>właściwie spali mało. Prawie całą noc przegadali. O piątej<br>wysiedli w Koszycach. Tu oficjalnie w placówce PCK, a<br>nieoficjalnie w punkcie przerzutowym dla kurierów i innych osób,<br>które przybywały z okupowanej Polski do Węgier i odwrotnie,<br>przyjął ich dobry znajomy kpt. Skupień. Ustalili z nim, że<br>w drogę ruszą dopiero wieczorem, a teraz pójdą do hotelu, żeby<br>porządnie się wyspać.<br> Gdy się zbudzili, udali się restauracji. Przy obiedzie Skupień<br>poznał ich z dwoma mężczyznami: Olkiem i Staszkiem, którzy<br>również szli do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego