Egzekutorzy kuchennego prawa.</><br><br><div><tit>OKRĄG ŚWIATA</><br>Dorośli, życzliwe olbrzymy. Mają zapewnić przychylność świata. Zamknąć mnie w bezpiecznym kręgu, w którym kryją się sami, a którego ściany są z brązowych i czerwonych okładek. Ja też mam się znaleźć w labiryncie stron pewnych, okalających mnie murem pozłacanym po brzegach.<br>Wdrapywałam się na kolana olbrzymów, a oni zasłaniali twarz książką, byli ode mnie daleko, kiedy tak biegali oczami po rzędach czarnych robaczków, odprawiając tajemnicze adoracje kartek, pachnących drukiem. Jeśli książka pachniała jakoś inaczej, to wiedziałam, że mama przyniosła ją właśnie z angielskiej wypożyczalni i nie mogłam doczekać się popołudnia, żeby się dowiedzieć, jak wlazł na