Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
robił maturę w roku trzydziestym dziewiątym. Nocował tam dwukrotnie. Skośnooki polonista miał jakieś kontakty z "Drogą" i dwukrotnie odbywały się u niego zebrania.
Nim zawędrował na Wolę, zaczęło zmierzchać. Fuki przywitał go życzliwie.
- Był tu jakiś twój kolega. Taki szczupły, brunet. Szukał cię bardzo zdenerwowany.
- Kolumb? - zapytał Jerzy i nagle olśniło go przypomnienie: "Kolumb był tu na jednym z zebrań zespołów ŤPrawdy i Naroduť i ŤDrogiť. Zna i ten adres."
- Kolumb - powtórzył już twierdząco i uścisnął dłoń profesora, cofając się od progu.
"Znają i ten lokal. Śmierć, po której trudno zapłakać, taka śmierć, taka śmierć" - bełkotały myśli.
Oszołomiło go wspomnienie staruszki
robił maturę w roku trzydziestym dziewiątym. Nocował tam dwukrotnie. Skośnooki polonista miał jakieś kontakty z "Drogą" i dwukrotnie odbywały się u niego zebrania.<br>Nim zawędrował na Wolę, zaczęło zmierzchać. Fuki przywitał go życzliwie.<br>- Był tu jakiś twój kolega. Taki szczupły, brunet. Szukał cię bardzo zdenerwowany.<br>- Kolumb? - zapytał Jerzy i nagle olśniło go przypomnienie: "Kolumb był tu na jednym z zebrań zespołów ŤPrawdy i Naroduť i ŤDrogiť. Zna i ten adres."<br>- Kolumb - powtórzył już twierdząco i uścisnął dłoń profesora, cofając się od progu.<br>"Znają i ten lokal. Śmierć, po której trudno zapłakać, taka śmierć, taka śmierć" - bełkotały myśli.<br>Oszołomiło go wspomnienie staruszki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego