uczącego się łatwo po francusku, dostosowującego się łatwo do francuskich warunków życia, podatnego do sfrancuzienia już w pierwszej generacji, prawie równie sprawnego, jak robotnik włoski, który dzisiaj staje się rara avis. Póki rządy komunistyczne państw satelickich nie będą pozwalały swym obywatelom emigrować na Zachód, werbowanie robotnika hiszpańskiego jest dla Francji omal jedyną deską ratunku, bo młodzi Francuzi nie chcą już pracować ani na roli, ani w kopalniach, ani w budownictwie, ani przy budowie dróg, ani w zakładach oczyszczania miast, ani w metrze: a ktoś te wszystkie prace spełniać musi. A o ileż lepszy jest Hiszpan od Portugalczyka czy Greka, o ileż