Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 37 (2934)
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
robienie doświadczeń chemicznych, podczas których udało mi się (niechcący) spalić parapet okienny. Zawsze lubiłem smażony móżdżek cielęcy, ale jak się dowiedziałem, że mogę potem zapaść na chorobę szalonych krów, przestałem. Nauka i epidemia szalonych krów pozbawiły mnie dużej przyjemności. W czasach lwowskich lubiłem potrawę, która się nazywała kaiserszmarn. Był to omlet z rodzynkami i poziomkową konfiturą. Pycha! Wydawało mi się, że kiedy zostanę milionerem, to będę to stale jadł. Ale teraz już mi tak na tym nie zależy. Najbardziej lubię siedzieć w spokoju i czytać książki, które cenię. W przeciwieństwie do mojej żony, która zawsze chciała gdzieś jeździć, a to do
robienie doświadczeń chemicznych, podczas których udało mi się (niechcący) spalić parapet okienny. Zawsze lubiłem smażony móżdżek cielęcy, ale jak się dowiedziałem, że mogę potem zapaść na chorobę szalonych krów, przestałem. Nauka i epidemia szalonych krów pozbawiły mnie dużej przyjemności. W czasach lwowskich lubiłem potrawę, która się nazywała <orig>kaiserszmarn</>. Był to omlet z rodzynkami i poziomkową konfiturą. Pycha! Wydawało mi się, że kiedy zostanę milionerem, to będę to stale jadł. Ale teraz już mi tak na tym nie zależy. Najbardziej lubię siedzieć w spokoju i czytać książki, które cenię. W przeciwieństwie do mojej żony, która zawsze chciała gdzieś jeździć, a to do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego