Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 08.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
bardzo niebezpieczne - wyznaje. - Każdego dnia moja skóra potwornie się wysusza, więc zużywam ogromne ilości balsamów i kremów nawilżających. W dodatku przybyło mi parę nowych pieprzyków, które są trochę ciemniejsze niż inne. To zły znak, nie musisz mi tego mówić, ale ja nie mogę być biała, bo wyglądam wtedy okropnie.
Katarzyna opala się regularnie od pięciu lat. Ostatnio korzysta z usług solarium prawie codziennie.
- Ciągle wydaje mi się, że blednę - wyjaśnia. - Wpadam wtedy w panikę i biegnę do solarium. Mam trzy ulubione, ale kiedy są zajęte, idę byle gdzie. Zawsze byłam odrobinę przy kości, ale gdy jestem opalona, wcale tego nie widać
bardzo niebezpieczne - wyznaje. - Każdego dnia moja skóra potwornie się wysusza, więc zużywam ogromne ilości balsamów i kremów nawilżających. W dodatku przybyło mi parę nowych pieprzyków, które są trochę ciemniejsze niż inne. To zły znak, nie musisz mi tego mówić, ale ja nie mogę być biała, bo wyglądam wtedy okropnie.<br>Katarzyna opala się regularnie od pięciu lat. Ostatnio korzysta z usług solarium prawie codziennie. <br>- Ciągle wydaje mi się, że blednę - wyjaśnia. - Wpadam wtedy w panikę i biegnę do solarium. Mam trzy ulubione, ale kiedy są zajęte, idę byle gdzie. Zawsze byłam odrobinę przy kości, ale gdy jestem opalona, wcale tego nie widać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego