Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
prefekt Fulko rzekłby: dół społeczny. Ja zaś rzeknę: dół kloaczny!
- Lepiej tobie, Jasna, takie rzeczy za oczami jemu mówić. I wedle Belhaven nie kręcić się, łukiem miasto omijać. A jeśli do miasta, tedy lepiej w przebraniu...
- Ty, Golan, nie ucz dziada, jak charchać.
- Gdzieżbym ta śmiał.
- Słuchaj no, krasnoludzie - Angouleme oparła but o stopień schodów stolarni. - Pytanie ci postawię. Z odpowiedzią nie spiesz. Pomyśl wpierw dobrze.
- Pytaj.
- Półelf pewien w oko tobie ostatnio nie wpadł przypadkiem? Obcy, nietutejszy?
Golan Drozdeck wciągnął powietrze, kichnął potężnie, otarł nos nadgarstkiem.
- Półelf, powiadasz? Jaki półelf?
- Ty nie udawaj głupka, Drozdeck. Taki, który Słowika do pewnej
prefekt Fulko rzekłby: dół społeczny. Ja zaś rzeknę: dół kloaczny!<br>- Lepiej tobie, Jasna, takie rzeczy za oczami jemu mówić. I wedle Belhaven nie kręcić się, łukiem miasto omijać. A jeśli do miasta, tedy lepiej w przebraniu...<br>- Ty, Golan, nie ucz dziada, jak charchać.<br>- Gdzieżbym ta śmiał.<br>- Słuchaj no, krasnoludzie - Angouleme oparła but o stopień schodów stolarni. - Pytanie ci postawię. Z odpowiedzią nie spiesz. Pomyśl wpierw dobrze. <br>- Pytaj.<br>- Półelf pewien w oko tobie ostatnio nie wpadł przypadkiem? Obcy, nietutejszy?<br>Golan Drozdeck wciągnął powietrze, kichnął potężnie, otarł nos nadgarstkiem. <br>- Półelf, powiadasz? Jaki półelf?<br>- Ty nie udawaj głupka, Drozdeck. Taki, który Słowika do pewnej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego