Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Wielbłąd na stepie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1978
na pięć arszynów, rozwoził wodę wpośród baraków. Uganiała się za nim czereda urwipołciów, wyśpiewując w głos na wszystkie tony:



Głupia była to piosenka, ale fajnie ją śpiewać, bo dokuczała woziwodzie, Misza natomiast przyczajał się, udawał, że nic go nie obchodzi, aż znienacka przysmalił któremu biczyskiem, a gdy biedak podskakiwał jak oparzony, Misza zaśmiewając się wołał: "Wot rieszytielnyj atwiet!"


21
Fryderyk Fryderykowicz, z Niemców nadwołżańskich, esteta i znawca sztuki, przemierzał tam i z powrotem kantorek, w którym wisiał portret Stalina, i dyktował Zosi pochylonej nad maszyną:
- Raport na dzień szesnastego maja tysiąc dziewięćset czterdziestego drugiego roku. Brygada pierwsza dwukropek wyładowała dwadzieścia trzy
na pięć arszynów, rozwoził wodę wpośród baraków. Uganiała się za nim czereda urwipołciów, wyśpiewując w głos na wszystkie tony:<br><br>&lt;gap&gt;<br><br>Głupia była to piosenka, ale fajnie ją śpiewać, bo dokuczała woziwodzie, Misza natomiast przyczajał się, udawał, że nic go nie obchodzi, aż znienacka przysmalił któremu biczyskiem, a gdy biedak podskakiwał jak oparzony, Misza zaśmiewając się wołał: "&lt;foreign&gt;Wot rieszytielnyj atwiet!&lt;/&gt;"<br><br><br>21<br>Fryderyk Fryderykowicz, z Niemców nadwołżańskich, esteta i znawca sztuki, przemierzał tam i z powrotem kantorek, w którym wisiał portret Stalina, i dyktował Zosi pochylonej nad maszyną:<br>- Raport na dzień szesnastego maja tysiąc dziewięćset czterdziestego drugiego roku. Brygada pierwsza dwukropek wyładowała dwadzieścia trzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego