ci co siedzieli, odetchnęli.<br>Tak oto nieco kabaretowo rozpoczęła się kolejna sesja Rady Miasta Zakopanego. Jak się jednak okazało, radosnych momentów nie brakowało i później. Sporo emocji wywołała na sali informacja o wprowadzeniu kart godzinowych (czytnik dyscypliny pracy) dla pracowników Urzędu. Wątpliwości pojawiły się, gdy sekretarz miasta określił koszty tej operacji - 40 tys. zł. Opozycja uznała ten pomysł za nieudolność kierowania Urzędem. Skoro już o opozycji, to uszczupliła się ona o jednego radnego. Jak oświadczył radny Janusz Majcher, z klubu radnych Solidarni ponad Podziałami za nielojalność usunięto Stanisława Gąsienicę Daniela. Z kamienną twarzą wysłuchał później ów radny publiczną wypowiedź jednego z