Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
i coraz szybciej będzie uciekać ze sklejonymi ustami, przez które nie wydobędzie się żaden dźwięk. Po to przecież Północny pokazał mu podziemia Belowskiego... Leżał teraz bezbronny, słaby, z kołatką myśli w głowie. Jedni nazywają to opętaniem, inni ześwirowaniem, ale Zygmunt zrozumiał, że czyha na niego... Szatan, że Szatan chce go opętać albo już opętał! Szatan wcielony w Północnego. Gdyby Zygmuntem zawładnął komputer, internet, techno, guru nieznanej sekty, coś bardziej na czasie, wszystko toczyłoby się przykrym, bo przykrym, ale przynajmniej rozpoznawalnym porządkiem. Mamy przecież dwudziesty pierwszy wiek. A zamiast tego - średniowieczny zabobon, szwarccharakter z dziecięcej katechezy! To nie jest śmieszne, naprawdę. Szatan
i coraz szybciej będzie uciekać ze sklejonymi ustami, przez które nie wydobędzie się żaden dźwięk. Po to przecież Północny pokazał mu podziemia Belowskiego... Leżał teraz bezbronny, słaby, z kołatką myśli w głowie. Jedni nazywają to opętaniem, inni ześwirowaniem, ale Zygmunt zrozumiał, że czyha na niego... Szatan, że Szatan chce go opętać albo już opętał! Szatan wcielony w Północnego. Gdyby Zygmuntem zawładnął komputer, internet, techno, guru nieznanej sekty, coś bardziej na czasie, wszystko toczyłoby się przykrym, bo przykrym, ale przynajmniej rozpoznawalnym porządkiem. Mamy przecież dwudziesty pierwszy wiek. A zamiast tego - średniowieczny zabobon, szwarccharakter z dziecięcej katechezy! To nie jest śmieszne, naprawdę. Szatan
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego