Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 33
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
życiowych jako grupy podwyższonego ryzyka zaburzeń, które powinno być przedmiotem "całościowej i wyraźnej polityki w zakresie ochrony zdrowia psychicznego".
Nie ma takiej polityki. To jeden z powodów, dla których rośnie liczba pacjentów w szpitalach psychiatrycznych. Zdaniem specjalistów nie każdy z nich musi być hospitalizowany, ale wszyscy powinni być pod fachową opieką. Tymczasem wdrażane do niedawna z powodzeniem różne formy terapii i pomocy poza szpitalem, czyli środowiskowa opieka psychiatryczna, kurczą się po reformie ochrony zdrowia. Zostaje szpital.
Z drugiej strony do 2005 r. planowane jest radykalne zmniejszenie liczby łóżek w psychiatrii. Skoro możliwości leczenia w szpitalach będzie mniej, a psychiatria środowiskowa padnie
życiowych jako grupy podwyższonego ryzyka zaburzeń, które powinno być przedmiotem "całościowej i wyraźnej polityki w zakresie ochrony zdrowia psychicznego".<br>Nie ma takiej polityki. To jeden z powodów, dla których rośnie liczba pacjentów w szpitalach psychiatrycznych. Zdaniem specjalistów nie każdy z nich musi być hospitalizowany, ale wszyscy powinni być pod fachową opieką. Tymczasem wdrażane do niedawna z powodzeniem różne formy terapii i pomocy poza szpitalem, czyli środowiskowa opieka psychiatryczna, kurczą się po reformie ochrony zdrowia. Zostaje szpital.<br>Z drugiej strony do 2005 r. planowane jest radykalne zmniejszenie liczby łóżek w psychiatrii. Skoro możliwości leczenia w szpitalach będzie mniej, a psychiatria środowiskowa padnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego