Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
Ale za godzinę rozpocznie się uroczyste rozdanie nagród. Czy nie powinien się pan jakoś przygotować, zmienić krawat...
- Krawat? - Skwarski rozchylił poły wymiętej marynarki i spojrzał w dół. - A, krawat! Oczywiście. Pani jest wspaniała - wspiął się na palce i spróbował pocałować dziewczynę. Zrobiła zręczny unik.
Skwarskiemu nogi odmawiały posłuszeństwa. Coraz ciężej opierał się o marmurowy blat.
- Pani Krysiu - zniżył głos do szeptu - niech mi pani odpowie na jedno pytanie. To bardzo ważne - podniósł palec do góry i zrobił tajemniczą minę.
- Odpowiem chętnie.
- Czy widziała pani górala?

Recepcjonistce oczy rozszerzyły się ze zdumienia. Już chciała coś powiedzieć, gdy Skwarski roześmiał się na cały głos
Ale za godzinę rozpocznie się uroczyste rozdanie nagród. Czy nie powinien się pan jakoś przygotować, zmienić krawat...<br>- Krawat? - Skwarski rozchylił poły wymiętej marynarki i spojrzał w dół. - A, krawat! Oczywiście. Pani jest wspaniała - wspiął się na palce i spróbował pocałować dziewczynę. Zrobiła zręczny unik.<br>Skwarskiemu nogi odmawiały posłuszeństwa. Coraz ciężej opierał się o marmurowy blat.<br>- Pani Krysiu - zniżył głos do szeptu - niech mi pani odpowie na jedno pytanie. To bardzo ważne - podniósł palec do góry i zrobił tajemniczą minę.<br>- Odpowiem chętnie.<br>- Czy widziała pani górala?<br>&lt;page nr=130&gt;<br>Recepcjonistce oczy rozszerzyły się ze zdumienia. Już chciała coś powiedzieć, gdy Skwarski roześmiał się na cały głos
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego