nimi swoje porachunki), prywatyzowaniem, polityką zagraniczną, zwłaszcza ugruntowaniem naszego miejsca w Unii Europejskiej, w sytuacji kiedy nawet umiarkowana zazwyczaj PO, następny kandydat do rządzenia, wpada tu w populistyczne tony.<br><br>Duże pole do popisu ma premier w polityce wobec spółek Skarbu Państwa (ale tu łatwo wpaść w zakulisowość, której nie lubi opinia publiczna), zechce zapewne dokonać personalnych ruchów w kilku resortach, zwłaszcza zdrowia. Przy Millerze, który co nadepnął, to wyskakiwał na minie, Belka ma tu szansę na korzystny kontrast. Mniej jest zapewne uwikłany w towarzyskie i partyjne układy, nie jest niewolnikiem twardego wizerunku politycznego macho, który zawsze stawia na swoim, choćby to był