po posiedzeniu &lt;name type="org"&gt;Rady Ministrów&lt;/&gt;, &lt;q&gt;"nie później, niż do końca stycznia 2004 roku rząd każdego nowego państwa członkowskiego powinien przedstawić kandydaturę&lt;/&gt; [na komisarza - red.] &lt;q&gt;w formie pisemnej sekretarzowi generalnemu &lt;name type="org"&gt;Rady UE&lt;/&gt;"&lt;/&gt;.<br>Decyzja rządu wywołała kontrowersje wśród polityków opozycji. Zdaniem &lt;name type="person"&gt;Janusza Lewandowskiego&lt;/&gt; (&lt;name type="org"&gt;PO&lt;/&gt;), zastępcy szefa &lt;name type="org"&gt;Sejmowej Komisji Europejskiej&lt;/&gt;, komisja powinna mieć możliwość opiniowania kilku kandydatów. &lt;q&gt;- Chcemy wymusić na rządzie ustalenie takich mechanizmów, by parlament miał coś do powiedzenia. Najwyraźniej rząd uchyla się od tego, czego potwierdzeniem jest przyjęcie takich zasad wyboru komisarza&lt;/&gt; - mówi &lt;name type="person"&gt;Lewandowski&lt;/&gt;. Ogólne określenie współpracy podczas wyłaniania kandydata na komisarza budzi wątpliwości posłów &lt;name type="org"&gt;PiS&lt;/&gt;.<br>&lt;q&gt;- Wydawanie opinii przez komisje ma swoje procedury