Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
co tydzień paczki mu śle. Na angielski się zapisał, bo to teraz na czasie. Samochód w jakimś radiowym konkursie wygrał i jeździ nim do pracy. Na Majorce poznał jakiegoś generała, wyrobił sobie kontakty i podobno mają go przenieść do Sztabu Generalnego. Karczewski zagwizdał z podziwem.
- No patrzcie, jak to się opojowi powiodło! - pokręcił głową z niedowierzaniem. - A do niczego się nie przyznaje, bo wczoraj byliśmy na piwie i jakiś taki markotny cały czas siedział.
- To przez kiełbasę - wyjaśnił sierżant.
- Jak to? Zatruł się?
- Nie. Kontrola w żywnościówce wykazała, że w magazynie brakuje czterdzieści kilo kiełbasy. No i teraz się głowi, jak
co tydzień paczki mu śle. Na angielski się zapisał, bo to teraz na czasie. Samochód w jakimś radiowym konkursie wygrał i jeździ nim do pracy. Na Majorce poznał jakiegoś generała, wyrobił sobie kontakty i podobno mają go przenieść do Sztabu Generalnego. Karczewski zagwizdał z podziwem.<br>- No patrzcie, jak to się opojowi powiodło! - pokręcił głową z niedowierzaniem. - A do niczego się nie przyznaje, bo wczoraj byliśmy na piwie i jakiś taki markotny cały czas siedział. <br>- To przez kiełbasę - wyjaśnił sierżant. <br>- Jak to? Zatruł się?<br>- Nie. Kontrola w żywnościówce wykazała, że w magazynie brakuje czterdzieści kilo kiełbasy. No i teraz się głowi, jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego