Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 12.27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
pracy w zarządzie. Dziś (biorąc pod uwagę nieobecność Niemczyckiego) we władzach spółki nie ma nikogo z ekipy zakładającej przed piętnastoma laty "Gazetę".

Troje za czasopisma

Nie upiekło się trójce prawników, którzy pracowali nad projektem ustawy medialnej: Janinie S., Iwonie G. i Tomaszowi Ł. To odprysk głównej afery, ale tylko oni, oprócz Rywnia, mają dziś kłopoty z prawem - jest niemal pewne, że za ich wiedzą zniknęły z ustawy słynne słowa: "lub czasopisma".
31-letni Tomasz Ł., zaraz po złożeniu zeznań przed sejmową komisją musiał się przenieść z departamentu prawnego Ministerstwa Kultury do departamentu zajmującego się zabytkami. Całkowicie odsunięto go od spraw legislacyjnych
pracy w zarządzie. Dziś (biorąc pod uwagę nieobecność Niemczyckiego) we władzach spółki nie ma nikogo z ekipy zakładającej przed piętnastoma laty "Gazetę".<br><br>&lt;tit&gt;Troje za czasopisma&lt;/&gt;<br><br>Nie upiekło się trójce prawników, którzy pracowali nad projektem ustawy medialnej: Janinie S., Iwonie G. i Tomaszowi Ł. To odprysk głównej afery, ale tylko oni, oprócz Rywnia, mają dziś kłopoty z prawem - jest niemal pewne, że za ich wiedzą zniknęły z ustawy słynne słowa: "lub czasopisma".<br>31-letni Tomasz Ł., zaraz po złożeniu zeznań przed sejmową komisją musiał się przenieść z departamentu prawnego Ministerstwa Kultury do departamentu zajmującego się zabytkami. Całkowicie odsunięto go od spraw legislacyjnych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego