Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
balią
z twarzą zaciętą i zimną i zaciśniętymi
ustami, jak gdyby wcale nie słyszała prośby Adeli, i tarła
bieliznę z taką zawziętą złością, że
Adela nie śmiała już jej powtórzyć. Nikt też
nie troszczył się o to, że Adela, która nie mogła
często podołać robocie, spóźnia się do szkoły
lub opuszcza lekcje. A kiedy matka otrzymała pracę w fabryce,
to Adela została już na stałe w domu pilnować dzieci.


- To trudno! Nauka chleba jej nie da!

Adela była teraz taka duża, że nie potrzebowała już
nawet chodzić do szkoły.

Zresztą zewnętrznie Adela także spoważniała. Nie
żeby wyrosła, ale wychudła i wyciągnęła
balią <br>z twarzą zaciętą i zimną i zaciśniętymi <br>ustami, jak gdyby wcale nie słyszała prośby Adeli, i tarła <br>bieliznę z taką zawziętą złością, że <br>Adela nie śmiała już jej powtórzyć. Nikt też <br>nie troszczył się o to, że Adela, która nie mogła <br>często podołać robocie, spóźnia się do szkoły <br>lub opuszcza lekcje. A kiedy matka otrzymała pracę w fabryce, <br>to Adela została już na stałe w domu pilnować dzieci. <br><br><br>- To trudno! Nauka chleba jej nie da! <br><br>Adela była teraz taka duża, że nie potrzebowała już <br>nawet chodzić do szkoły. <br><br>Zresztą zewnętrznie Adela także spoważniała. Nie <br>żeby wyrosła, ale wychudła i wyciągnęła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego