Ale właściwie nic się nie zmieniło. Nadal wynoszę stolik do ogrodu, cieszę się podniebną grafiką czereśni, Basia się uśmiecha, za chwilę odwiedzi nas odnaleziona po latach Maria, przywożąc ogórki kiszone prosto z Polski. Tyle że jego już nie ma.<br><br>Umarł Serge Reggiani. Był aktorem, występował w kilkudziesięciu filmach. "Casque d`or" Beckera, "Act of Love" Litvaka, "The Secret People" Dickinsona, "Gepard" Viscontiego, "Dwudziesta piąta godzina" Verneuila, "Il giorno della civetta" Damianiego... Piosenka mogłaby się wydawać jego uboczną pokusą. Śpiewać zaczął zresztą dopiero w wieku czterdziestu sześciu lat. Nie komponował muzyki, nie pisał tekstów. A jednak to w piosence spełnił się najbardziej