inaczej ubiegną nas wypadki, których odrobić się nie da [...] musicie w tej decydującej i tragicznej chwili okazać się na wysokości zadania</>.<br><name type="person">Churchill</> sądził, że rząd polski, ustępując w sprawach terytorialnych, będzie mógł zrealizować program powrotu do wyzwolonego kraju, co oznaczałoby, iż w Polsce władza znalazłaby się w rękach polityków o orientacji niepodległościowej, ale doceniających równocześnie znaczenie dobrosąsiedzkich stosunków z ZSRR jako partnera w tworzeniu przeciwwagi dla odradzającego się po wojnie militaryzmu niemieckiego. Opowiadając się za linią Curzona, premier Wielkiej Brytanii brał pod uwagę racje radzieckie, respektował tradycje polityki brytyjskiej z lat 1919-1920, zdawał sobie sprawę z nierealności, a nawet - jak