Nie. Pół... okrągłe takie.</><br><who1>Okrągłe?</><br><who2>Mówi takie wielkie, okrągłe, płaskie.</><br><who1>Zawsze do czegoś tam by się przydało. Chociażby żeby garnek postawić.</><br><who2>No tak, no. Ja mówię no to co, może by się kupiło.</><br><who1>No pewnie, że by się kupiło. Ja bym kupiła. A jeszcze tym bardziej, jak to było coś oryginalnego, to bym kupiła.</><br><who2>Kurczę.</><br><who1>Ale wiesz. Ona też mogła zadzwonić. Przecież ma do mnie telefon. Czy do ciebie.</><br><who2>Nie wiem. Jolu, wiedz, jakie życie jest. Ja mówię <q>Co, nie mogła pani zadzwonić?</q></><br><who1>No tak.</><br><who2>Podobały mi się jedne filiżanki.</><br><who1>Przecież jak do mnie...</><br><who2>Trzydzieści, czterdzieści cztery złote sztuka. <vocal desc="laugh"></><br><who1>No to