mało wiemy, by precyzyjnie odpowiedzieć na pytanie, ale nawet przyjmując taki punkt widzenia trzeba zwrócić uwagę na wpływ lokalnych, chłopskich tradycji, na więź z krajobrazem, na miejscowy genius loci. Pozostaje jeszcze problem wykonawstwa. Kościoły wznosili przecież ludowi rzemieślnicy, także miejscowi cieśle, a na Podhalu budarze. Realizowali projekty utalentowanych budowniczych, mocno osadzone w tradycji, tylko niekiedy przełamywanej nowymi rozwiązaniami - jak to się stało w XVII w., kiedy pojawiły się wieżyczki z sygnaturkami, czasem nawet wmontowywane w dawną architekturę. <br>W końcu XIX w. sądzono, że modrzewiowe kościoły wiejskie mogą być spadkobiercami pogańskich gontyn, słowiańskiego budownictwa z czasów przedchrześcijańskich. Te intuicje, poważnie traktowane jeszcze