Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Fara na Pomorzu
Rok: 1997
drobnostkową ciekawość... chyba... nie oddali salwy? - I widzi, że proboszcz pobladł.
- No nieee, oczywiście, że nie. Ja miałem na myśli ich... ich gesty i śpiew.
Hans jakby patrzył w okno, za którym dzień kwietniowy. Spojrzy na proboszcza.
- Być może seniorzy ci należeli do dywizji SS Das Reich?
Proboszcz, zajęty układaniem ości na brzegu talerza, podniósł matowe oczy i jakby spojrzał na Hansa z litością.
- Ja ich rozumiem... oni tu przyjechali, gdzie pół wieku temu... Docencie drogi... teraz wszędzie te rocznice... To dlaczego i nasi nie mieliby wspominać?
Przez chwilę Hans patrzył w talerz, po czym podniósł głowę.
- Odwiedzają cmentarze, zapominają o
drobnostkową ciekawość... chyba... nie oddali salwy? - I widzi, że proboszcz pobladł. <br>- No nieee, oczywiście, że nie. Ja miałem na myśli ich... ich gesty i śpiew. <br>Hans jakby patrzył w okno, za którym dzień kwietniowy. Spojrzy na proboszcza. <br>- Być może seniorzy ci należeli do dywizji SS Das Reich? <br>Proboszcz, zajęty układaniem ości na brzegu talerza, podniósł matowe oczy i jakby spojrzał na Hansa z litością. <br>- Ja ich rozumiem... oni tu przyjechali, gdzie pół wieku temu... Docencie drogi... teraz wszędzie te rocznice... To dlaczego i nasi nie mieliby wspominać? <br>Przez chwilę Hans patrzył w talerz, po czym podniósł głowę. <br>- Odwiedzają cmentarze, zapominają o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego