Typ tekstu: Książka
Autor: Kruszyński Zbigniew
Tytuł: Na lądach i morzach
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1998
następnego skrzyżowania, tak jak znak drogowy. Sypia tylko na boku - tu skłamałem, bo zdarzało jej się zasnąć przy stole. Czyta poezję klasyczną, powiązaną w sonety. Słucha kwartetów smyczkowych. Nie słucha oper. Z ptactwa imponuje jej kowalik, który więcej biega po pniu, niż lata. Z ryb lubi solę, ale obawiając się ości, połowę zawsze zostawia. Kiedy wypieka sernik, mak przepuszcza trzy razy przez maszynkę do mięsa, żeby był lepki i miękki. Oficer tu nie dostrzegł sprzeczności, nie zapytał, co ma mak do sernika. - Anna - rozwodziłem się - ma pewne wady, z którymi należałoby walczyć. Nie jest punktualna, potrafi przyjść już nie tyle po
następnego skrzyżowania, tak jak znak drogowy. Sypia tylko na boku - tu skłamałem, bo zdarzało jej się zasnąć przy stole. Czyta poezję klasyczną, powiązaną w sonety. Słucha kwartetów smyczkowych. Nie słucha oper. Z ptactwa imponuje jej kowalik, który więcej biega po pniu, niż lata. Z ryb lubi solę, ale obawiając się ości, połowę zawsze zostawia. Kiedy wypieka sernik, mak przepuszcza trzy razy przez maszynkę do mięsa, żeby był lepki i miękki. Oficer tu nie dostrzegł sprzeczności, nie zapytał, co ma mak do sernika. - Anna - rozwodziłem się - ma pewne wady, z którymi należałoby walczyć. Nie jest punktualna, potrafi przyjść już nie tyle po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego