sejm, a później zamyka się w swoim polsko-nipuańskim dworku z piękną żoną... i żyje długo i szczęśliwie. Jest to finał mimowolnie ironiczny; oto Dobry Dzikus obrasta dworkową mitologią, w której będzie się znakomicie czuł przez długie, długie lata. Zobaczmy jednak, co robi dalej, po opuszczeniu krainy romansów i powieści osiemnastowiecznych, lub może raczej, co robi jego potomstwo.<br>Utopijne pierwiastki literatury polskiej pod wpływem narodowych nieszczęść przeszły znamienną ewolucję. Pewne wątki zostały utrwalone, inne - zmodyfikowane, udramatyzowane. Ale nawet wtedy, kiedy pojawiały się nowe motywy, nierzadko nosiły na sobie piętno sposobu czucia i rozumowania Dobrego Dzikusa - polskiego szlachcica. Sięgnijmy po tom <name type="tit">Filozofia